Słownik uparcie podkreśla słowo “nieopowiadalne”.
Cóż jednak z tego skoro Dolomity takie właśnie są. Próba ujęcia w słowa fenomenu tego cudu natury wykracza poza wszelkie epitety, jakie znamy.
Nawet zdjęcia, którym poświęcamy dużą część naszych podróży, są jedynie skromnym obrazem tego, co w pełni można doświadczyć podczas trekkingu.
Mamy jednak nadzieję, że galerią w tym wpisie Was zachęcimy, aby planując kolejny urlop przeciągnąć pinezkę z Kościeliska, czy Karpacza na Alta Badia, Cortinę, czy La Ville.
Bez zbędnych zatem prób zachwytów słownych przedstawiamy Wam galerię z naszego ostatniego trekkingu w górach północnych włoch.