Zaginione Królestwo Paganu

Wyobraź sobie zaginione królestwo sprzed tysiąca lat. Przestrzeń wielu kilometrów kwadratowych usłana jest pagodami. Tylko niektóre z nich przetrwały próbę czasu. Pośród nich okoliczni mieszkańcy pasą bydło i uprawiają pola.

W tym miejscu czas liczy się od wschodu do zachodu słońca. Ludzie, którzy tu przybywają nie pytają „jak się masz?”, ale „gdzie dzisiaj jedziesz na zachód?”. Lista sekretnych miejsc przekazywana jest z ucha do ucha jak wiedza tajemna.
Przed świtem setki jeźdźców wyruszają by odkrywać kolejne świątynie.

Wystarczy jednak zjechać z głównych dróg w boczne ścieżki by większość z nich zostawić za sobą.
Co chwilę wyłaniają się przed Tobą kolejne budowle. Mniejsze, większe, okazałe i całkiem niepozorne, niektóre pokryte pęknięciami po trzęsieniach ziemi.

Co będzie w środku? Zanim wejdziesz, ściągnij buty. To święte miejsce.

Wydaje Ci się, że jesteś tu sam. Nic bardziej mylnego! W każdy Twój krok wpatrują się setki oczu. U stóp Buddy mrówki zbudowały swoje gniazdo, po jego uchu bezszelestnie porusza się gekon, pająki i owady za nic mają tysiącletnie freski i lepią na nich gliniane „domki”. Swoim wtargnięciem przerywasz spokojny sen nietoperzom wiszącym u sklepienia…

Bagan sprawił, że czuliśmy się jak odkrywcy. I choć dawno już zostawiliśmy go za sobą i przemierzamy dalej Birmę, wciąż jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego miejsca. .